“Mamo, Mamo- coś Ci dam, jedno serce, które mam.
A w tym sercu róży kwiat, Mamo, Mamo- żyj sto lat.“
Jeszcze kilkanaście lat temu recytowałam ten wierszyk mojej mamie przy każdej możliwej okazji. Dziś- moja mama uczy tego tekstu Kubę, który wyraźnie jest tym zachwycony, a z uśmiechem na twarzy i potakującą główką, próbuje powtórzyć coś, po za “Mamo, Mamo”…
Dziś Dzień Matki. Mam Mamę, ale i sama nią jestem. Nieważne, że nie dostanę jeszcze kwiatków i życzeń, będą za to najsłodsze na świecie buziaki pełne miłości płynącej prosto z Kubusiowego serca. Kuba zapewne z radością spróbuje powtórzyć po mojej Mamie poszczególne słowa tego niezwykłego tekstu. To mi wystarczy.
Dzień Matki jest dla mnie ważnym dniem, bo to właśnie w tej roli czuję się najlepiej. Dopiero odkąd jest przy mnie Kuba- czuję, że żyję, że moje życie ma sens i cel. Ten mały urwis zmienił wszystko i chociaż początkowo byłam przerażona- teraz wiem, że zmiany te obojgu wyszły nam na dobre. Kuba przewartościował cały mój system wartości i teraz wiem, co jest dla mnie najważniejsze, a czym nie muszę zaprzątać sobie głowy.
Kocham budzić się obsypywana buziakami w usta, oko i nos.
Kocham budząc się słyszeć “Mama, Mamo, Mami”.
Kocham zmieniać mu pieluszkę robiąc przy tym głupie miny.
Kocham robić mu śniadanie i to jak “pomaga” mi w sprzątaniu.
Kocham złościć się na niego, kiedy jest nieznośny.
Kocham nasze spacery- i te piesze i wózkowe.
Kocham chodzić z nim na plaży i widzieć jak wielką sprawia mu to radość.
Kocham chwile, kiedy z radością pochłania sporą porcję obiadu.
Kocham ten błysk w oku na widok logo “Lipton Tea” i “Biedronki”
Kocham jego ciekawość, gdy odwiedza nas listonosz lub kurier.
Kocham każdą chwilę z nim spędzoną.
Kocham chwile, gdy wtulony we mnie pije moje mleko, na przekór wszystkim.
Kocham, kiedy tańczy i śpiewa.
Kocham kiedy rozrzuca wszystkie zabawki i książki po pokoju.
Kocham jego pełne miłości oczy.
Kocham całować jego szybko rosnące stópki.
Kocham kąpiele i wieczorne kolacje.
Kocham, kiedy wtula się we mnie i zasypia.
Kocham, kiedy cieszy się na widok psów i ptaków.
Kocham zbierać dla niego stokrotki, które uwielbia.
Kocham troszczyć i martwić się o niego.
Kocham jak biega i jak grzecznie potrafi chodzić za rączkę.
Kocham, kiedy próbuje jeść sam.
Kocham kiedy krzyczy “Mamo, Mami, Mama”.
Kocham słowa, które wypowiada.
Kocham chwile, gdy z dumą zakłada okulary i czapkę z daszkiem.
Kocham, kiedy biegnie do mnie z brudnymi rączkami.
Kocham całować go na dobranoc, kiedy już śpi.
Kocham, gdy ściska moją dłoń przez sen.
Kocham mojego syna i wszystko co z nim związane.
Kocham bycie Mamą i jestem z tego dumna.
Nie zamieniłabym macierzyństwa na nic innego.
Dzięki Kubie wiem jak ważną rolą jest macierzyństwo. Dzięki niemu postrzegam moją Mamę zupełnie inaczej niż kiedyś i kocham ją jeszcze bardziej, chociaż nie zawsze potrafię jej to okazać.
Dlatego zarówno sobie, mojej Mamie, Wam drogie Mamy i Waszym Mamom życzę wszystkiego dobrego. Abyście czerpały radość z każdego dnia, mimo kłód rzucanych przez los pod nogi. I aby macierzyństwo było dla Was formą życiowego spełnienia.
– Mama Kubusia.
Ja dołączam się do życzeń :)
;))
Bo bycie mamą jest po prostu super! :)
Wszystkim mamom życzę samych pogodnych dni :)
Karolinkko!! Dla Ciebie również wszystkiego dobrego!!!!!Cudownych chwil z KUbusiem, samych radości i mnóstwo miłośći!
Pięknie to napisałaś :)