Powiem Ci, gdzie zrobisz to najlepiej.
Ja kocham zdjęcia, Kuba kocha zdjęcia, Ty kochasz zdjęcia. Wszyscy kochają zdjęcia. Nawet jeśli ktoś uparcie twierdzi, że jest inaczej. To namacalne wspomnienia, poprzez dotykanie których przenosimy się do przeszłości.
Pamiętam, kiedy jako nastolatka z dumą biegałam do fotografa z zapełnioną kliszą. Zazwyczaj po zdjęcia musiałam wrócić po dwóch dniach, które przepełnione były niecierpliwością i ekscytacją. Często okazywało się, że zdjęcia nie są wykadrowane tak jak chciałam. Wtedy jednak nie miało to żadnego znaczenia.
Dzisiaj jest łatwiej, mamy więcej możliwości, a jedną z nich są odbitki online. Wywoływanie zdjęć przez internet jest bardzo wygodne. Klikamy, zaznaczamy i czekamy. Nie tak dawno wywołałam ponad 200 zdjęć. Wybrałam oczywiście odbitki błyszczące, gdyż odbitki matowe kompletnie do mnie nie przemawiają. Nie mają w sobie tego wewnętrznego uroku i magia jest mniej widoczna. Ale to pewnie kwestia gustu.
Gdzie drukowałam? Fotolab Sender, czyli najlepsze miejsce z jakim miałam styczność, oczywiście w dziecinie wywoływania zdjęć. Miałam całkowity wpływ na to jak zdjęcia będą wyglądały po wydrukowaniu. Mogłam nałożyć na nie efekty specjalne, ramki i inne atrakcje. Jednak w kwestii zdjęć nie lubię dodatków. Podkreślam jedynie kontrasty i kolory w programie graficznym, to na tyle. Ramki, napisy na zdjęcia? Nie kręci mnie to. Zdjęcie to zdjęcie, a nie pocztówka, czy plakat.
Odbitki Fuji, czy odbitki Kodak? Prawdę mówiąc zawsze myślałam, że Fuji to największe dobro tego świata. Prawda była taka, że na tym papierze drukowano zdjęcia u naszego miejscowego fotografa. Tyle w kwestii papieru, bo teraz nie mam już złudzeń.
Bądź co bądź- ostatecznie zagościło u nas dwieście sztuk zdjęć, na których znajduje się ostatnie pół roku naszego życia. Prawdę mówiąc ciągle odczuwam niedosyt. Już w dzień po zamówieniu zdjęć zrobiłam kolejne świetne i z każdym dniem kolekcja się powiększa, więc zapewne niebawem znów uderzę do Fotolab, gdzie aktualnie miejsce ma fajna promocja. Mianowicie za wydruk 100 sztuk zdjęć (w formacie 10×15) zapłacicie teraz 24 zł, zamiast 49 zł. O połowę taniej! 24 grosze za zdjęcie!
oj tez musze wywolac, do tej pory wywolalam tylko kilka a do 10 miesiaca mam 1000zdjec wybranych :) a Igus skonczyl 13 miesiecy niedawno plus chrzciny i urodziny wiec sporo tego bedzie… Pozdrawiam Lena
1000 WYBRANYCH?!
Ja tez wywoluje przez internet :) http://www.photobox.co.uk
Nu-nu-nu, bez spamu!
o musze skorzystac ;)
Gosiu koniecznie! :)
Taniej chyba ciężko znaleźć. Chyba się zmotywuję i też wybiorę coś z tych tysięcy zdjęć, bo album już kupiony. :)
U nas było odwrotnie. ;)
Ja mam już 5 albumów z Krystiankowymi zdjęciami :o Muszę trochę przystopować. a Ty dużo masz? Ja wywołuję przez allegro, płacę 18/19gr z zdjęcie.
Ło, to ja mam ponad 400 zdjęć i myślałam, że to dużo. :D
Zdjęcia wywołuję… Lubię oglądać je potem w albumie :) Rossmann ma fajną ofertę i fajne zdjęcia wychodzą.
Nigdy nie korzystałam. ;)