Miss Caroline
  • HELLO!
  • MATKA TEŻ CZŁOWIEK
    • gadżety dla rodziców
    • macierzyństwo
    • matka też człowiek
    • moda
    • psychologia i psychiatria
    • samodzielne macierzyństwo
    • uroda
  • LIFESTYLE
    • podróże
      • Azja
      • Korea Południowa
      • może nad morze?
    • kultura
      • filmy
      • książki
      • muzyka
      • sztuka
    • HOME
      • kuchnia
      • praca zdalna i blogosfera
      • wnętrza
      • zdrowie
  • DIY
    • bullet journal
    • szycie
    • tutoriale
    • wydrukuj
  • PARENTING
    • biblioteka małego człowieka
    • dziecięte gadżety
    • moda
    • psychologia dziecięca i nastolatków
    • szkoła i nauka
    • zabawa
      • hobby
  • @
  • HELLO!
  • MATKA TEŻ CZŁOWIEK
    • gadżety dla rodziców
    • macierzyństwo
    • matka też człowiek
    • moda
    • psychologia i psychiatria
    • samodzielne macierzyństwo
    • uroda
  • LIFESTYLE
    • podróże
      • Azja
      • Korea Południowa
      • może nad morze?
    • kultura
      • filmy
      • książki
      • muzyka
      • sztuka
    • HOME
      • kuchnia
      • praca zdalna i blogosfera
      • wnętrza
      • zdrowie
  • DIY
    • bullet journal
    • szycie
    • tutoriale
    • wydrukuj
  • PARENTING
    • biblioteka małego człowieka
    • dziecięte gadżety
    • moda
    • psychologia dziecięca i nastolatków
    • szkoła i nauka
    • zabawa
      • hobby
  • @
gadżety dla rodziców

Drukujesz zdjęcia?

1 lipca, 2014 2 listopada, 2022 Miss Caroline12 comments1656 views

Powiem Ci, gdzie zrobisz to najlepiej.

Ja kocham zdjęcia, Kuba kocha zdjęcia, Ty kochasz zdjęcia. Wszyscy kochają zdjęcia. Nawet jeśli ktoś uparcie twierdzi, że jest inaczej. To namacalne wspomnienia, poprzez dotykanie których przenosimy się do przeszłości.

Pamiętam, kiedy jako nastolatka z dumą biegałam do fotografa z zapełnioną kliszą. Zazwyczaj po zdjęcia musiałam wrócić po dwóch dniach, które przepełnione były niecierpliwością i ekscytacją. Często okazywało się, że zdjęcia nie są wykadrowane tak jak chciałam. Wtedy jednak nie miało to żadnego znaczenia.

Dzisiaj jest łatwiej, mamy więcej możliwości, a jedną z nich są odbitki online. Wywoływanie zdjęć przez internet jest bardzo wygodne. Klikamy, zaznaczamy i czekamy. Nie tak dawno wywołałam ponad 200 zdjęć. Wybrałam oczywiście odbitki błyszczące, gdyż odbitki matowe kompletnie do mnie nie przemawiają. Nie mają w sobie tego wewnętrznego uroku i magia jest mniej widoczna. Ale to pewnie kwestia gustu.

Gdzie drukowałam? Fotolab Sender, czyli najlepsze miejsce z jakim miałam styczność, oczywiście w dziecinie wywoływania zdjęć. Miałam całkowity wpływ na to jak zdjęcia będą wyglądały po wydrukowaniu. Mogłam nałożyć na nie efekty specjalne, ramki i inne atrakcje. Jednak w kwestii zdjęć nie lubię dodatków. Podkreślam jedynie kontrasty i kolory w programie graficznym, to na tyle. Ramki, napisy na zdjęcia? Nie kręci mnie to. Zdjęcie to zdjęcie, a nie pocztówka, czy plakat.

Odbitki Fuji, czy odbitki Kodak? Prawdę mówiąc zawsze myślałam, że Fuji to największe dobro tego świata. Prawda była taka, że na tym papierze drukowano zdjęcia u naszego miejscowego fotografa. Tyle w kwestii papieru, bo teraz nie mam już złudzeń.

Bądź co bądź- ostatecznie zagościło u nas dwieście sztuk zdjęć, na których znajduje się ostatnie pół roku naszego życia. Prawdę mówiąc ciągle odczuwam niedosyt. Już w dzień po zamówieniu zdjęć zrobiłam kolejne świetne i z każdym dniem kolekcja się powiększa, więc zapewne niebawem znów uderzę do Fotolab, gdzie aktualnie miejsce ma fajna promocja. Mianowicie za wydruk 100 sztuk zdjęć (w formacie 10×15) zapłacicie teraz 24 zł, zamiast 49 zł. O połowę taniej! 24 grosze za zdjęcie!

fotografiaodbitkizdjęcia
Miss Caroline1 lipca, 2014
previous story

Dziecko i muzyka klasyczna.

next story

Nautix- marynistyczne dekoracje.

you might also like

Wspomnienia w nowym, większym formacie.

1 lipca, 2014 2 listopada, 2022

Ręcznie wykonane pudełko na zdjęcia.

1 lipca, 2014 2 listopada, 2022

Fotoksiążka inaczej- encyklopedia dla dwulatka.

1 lipca, 2014 2 listopada, 2022

12 komentarzy

  1. Lena pisze:
    2 lipca, 2014 o 16:07

    oj tez musze wywolac, do tej pory wywolalam tylko kilka a do 10 miesiaca mam 1000zdjec wybranych :) a Igus skonczyl 13 miesiecy niedawno plus chrzciny i urodziny wiec sporo tego bedzie… Pozdrawiam Lena

    Odpowiedz
    1. Karolina Lewandowska pisze:
      3 lipca, 2014 o 08:48

      1000 WYBRANYCH?!

  2. Anis K pisze:
    2 lipca, 2014 o 16:08

    Ja tez wywoluje przez internet :) http://www.photobox.co.uk

    Odpowiedz
    1. Karolina Lewandowska pisze:
      3 lipca, 2014 o 08:48

      Nu-nu-nu, bez spamu!

  3. Świat Recenzji pisze:
    2 lipca, 2014 o 16:09

    o musze skorzystac ;)

    Odpowiedz
    1. Karolina Lewandowska pisze:
      3 lipca, 2014 o 08:48

      Gosiu koniecznie! :)

  4. Iwona Nowak pisze:
    2 lipca, 2014 o 16:11

    Taniej chyba ciężko znaleźć. Chyba się zmotywuję i też wybiorę coś z tych tysięcy zdjęć, bo album już kupiony. :)

    Odpowiedz
    1. Karolina Lewandowska pisze:
      3 lipca, 2014 o 08:49

      U nas było odwrotnie. ;)

  5. MoniKiki pisze:
    2 lipca, 2014 o 16:12

    Ja mam już 5 albumów z Krystiankowymi zdjęciami :o Muszę trochę przystopować. a Ty dużo masz? Ja wywołuję przez allegro, płacę 18/19gr z zdjęcie.

    Odpowiedz
    1. Karolina Lewandowska pisze:
      3 lipca, 2014 o 08:49

      Ło, to ja mam ponad 400 zdjęć i myślałam, że to dużo. :D

  6. MatkaAntyterrorystka pisze:
    2 lipca, 2014 o 16:13

    Zdjęcia wywołuję… Lubię oglądać je potem w albumie :) Rossmann ma fajną ofertę i fajne zdjęcia wychodzą.

    Odpowiedz
    1. Karolina Lewandowska pisze:
      3 lipca, 2014 o 08:49

      Nigdy nie korzystałam. ;)

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

H E L L O


Karolina Lewandowska
Mieszkająca nad morzem kobieta, po uszy zakochana w muzyce klasycznej i wszystkim, co koreańskie. Niegdyś poruszała tematy, które często bywały przemilczane przez wiele blogerek. Zniknęła na wiele miesięcy, podczas których całkowicie odcięła się od blogowania. Mówi się, że ją albo się kocha, albo nienawidzi - po której stronie staniesz?


    ARCHIWUM:

    2013 - 2023 © KAROLINA LEWANDOWSKA | BLOGIEM OPIEKUJĄ SIĘ MNISI Z ZENBOX.
    Karolina nie przepada za ciasteczkami. Zjesz jedno za nią? Pewnie! Odrzuć.
    Privacy & Cookies Policy

    Privacy Overview

    This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
    Necessary
    Always Enabled
    Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
    Non-necessary
    Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
    SAVE & ACCEPT