Trzynastka nie zawsze jest pechowa, a na pewno nie dla nas, gdyż właśnie w niej zawarliśmy nasze wakacyjne hity.
Każdy rodzic i każde dziecko mają swoje ulubione gadżety. Moją ulubione formy spędzania wolnego czasu.
Bez czego my nie możemy się obejść podczas tegorocznych wakacji?
:)
1. Okulary Babiators. Nie podlegające dyskusji mistrzostwo świata. Wyginamy, zginamy, zgniatamy. Zabieramy je ze sobą wszędzie- wyjątkiem jest zabawa na plaży, wiecie – pilnujemy, by nie zgubić. Jeśli ktoś ma jednak wątpliwości odnośnie ich zakupu- poniższe zdjęcie Kuby z pewnością go przekona. :)
2. Silikonowe silikonowe wiaderko Scrunch. Kuba ma kilka wiaderek: jedno silikonowe i kilka zwykłych, plastikowych. Jednak właśnie to pierwsze przykuwa najwięcej jego uwagi. Idealne do piasku, kamyczków i wody.
3. Szyty przeze mnie kocyk z minky. Plażuje z nami, odpoczywa i śpi.
4. Owoce. Szczególnie arbuzy, maliny i jagody. W duuuuuuużych ilościach. Truskawki niestety już nam się przejadły.
5. Plecak z pszczółką z kolekcji Skip Hop Zoo. Dzieci lubią nosić swoje skarby przy sobie. Gdy wybieramy się na dłuższy spacer na nóżkach, lub na plażę- pszczółka jest z nami. Chowamy w niej jedzenie i picie, czasem pieluszkę na zmianę.
6. Opaska bezpieczeństwa “Fajny dzieciak“. Obowiązkowa opcja na plaży, szczególnie teraz, gdy jest już naprawdę tłoczno.
7. “Ka-Ka-Ka” (czytaj Kwa-Kwa-Kwa) – czyli kaczuszka. W każdej postaci. Lubimy słuchać kaczuszek i bawić się tą dużą, gumową. “Ka-Ka-Ka” to też określenie na kaczuszkę, do której wrzucamy i pieniążka, by chwilę pojeździć. Zdzierstwo w biały dzień, ale cóż – Kuba lubi, więc czasem mu ulegam.
8. “Ciocia Myju-myniu“. Albo “myju-myju”, “myniu-myniu” – zależy jak się Kubie powie. Mowa oczywiście o basenie usytuowanym w ogródku cioci Natalii, która jest mamą cztery miesiące młodszego od Kuby – Maksa. To często pierwsze słowa zaraz po “Mama”, które Kuba wypowiada po przebudzeniu. Lubimy. My też mamy basen, jednak nie bardzo mamy go aktualnie gdzie nadmuchać – chodzimy więc do cioci.
9. Drewniane cylindry, GOKI. Opowiadałam Wam o nich kilka miesięcy temu. Początkowo Kuba był nimi zafascynowany i bawił się przez kilka dni. Później odeszły do lamusa. Od jakiegoś czasu wróciły do łask, Kuba potrafi już dopasować wszystkie elementy bezbłędnie. Nie wiem jak się tego nauczył, nie wiem kiedy – po prostu usiadł i ułożył. Oczywiście uwielbia się droczyć układając nie tak, jak trzeba. Samo życie.
10. Książeczki z naklejkami. Pozycja obowiązkowa podczas deszczowych dni, których ostatnio nie brakowało. Wczoraj w Rossmannie Kuba dostał od ekspedientki naklejki z Kubusiem Puchatkiem. Wiedział już co z nimi zrobić. Nim dojechaliśmy do dołu obkleił się nimi z góry w dół. Włącznie wyobraźnię – wyglądał pięknie.
11. “PUPA“. O czym mowa? Jeszcze kilka tygodni temu również zachodziłam w głowę, gdyż Kuba wypowiadał te słowo dość często. Niebawem jednak zrozumiałam, że mianem “pupa” określa: huśtawki, zjeżdżalnie, domki, drabinki, czyli w skrócie mówiąc – wszystkie place zabaw. Nie wiem dlaczego “pupa”, może od “buju”?
Wybaczcie jakość – wycinane z naszego Insta (klik do filmiku).
12. Wieczorne spacery. Obowiązkowe każdego dnia, o ile nie pada. Właściwie kiedy pada też, odpuściliśmy tylko wczoraj, gdyż Bubi przeleciał cały dzień bez drzemki i zasnął już kilka minut pod dwudziestej drugiej. Miasto wieczorem wygląda zupełnie inaczej. Ludzi na ulicach zdecydowanie mniej, czystsze powietrze. Polecam wszystkim.
13. Uśmiech– najlepszy, niezastąpiony gadżet, hit i wszystko w jednym.
Wszystko wyżej opisane z czystym sumieniem polecam Wam ja – Karolina. Kuba również.
Mamo Kubusia, gdzie można zakupić opaskę bezpieczeństwa?
https://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28404044 :)
Ostatni gadżet najlepszy na świecie! :)
<3
Gdzie kupiliście tą Akademię Dwulatka? Fajne to? Zastanawiam się nad czymś takim dla mojej małej, ale jest miesiąc młodsza od Twojego Kuby i nie wiem czy sobie poradzi?
W jednym z miejscowych kiermaszy książek, latem pełno tu tego. Kubie bardzo spodobało się naklejanie naklejek i kolorowanie. Myślę, że mała z Twoją pomocą na pewno sobie poradzi. :)
U nas Fifi też musi zaliczyć wszystkie automaty. Tyle, że ma 4 latka i kiedy mu z mężem odmawiamy zaczyna się cyrk…
Pewnie też mnie to czeka. Chociaż może… ;)
Ale kochany Kubuś na tym pierwszym zdjęciu! :)
;) Dzięki.
Ale cudny plecaczek! Gdzie można taki kupić? Moja córeczka uwielbia zwierzątka i taki plecak byłby dla niej idealny ;)
O tu tu tu : https://mamaplus.pl/products/plecak-baby-zoo-skip-hop-pszczola :)
Dziękuję! ALe piękne, sama nie wiem, na jaki się zdecydować ;) A jak u Was się sprawuje plecaczek? Jest w miarę solidny?