Wszyscy wiemy o tym, jak bardzo ważna jest odpowiednia temperatura w pomieszczeniu kiedy śpimy. Kiedy jest za ciepło- kręcimy się z boku na bok nie mogąc znaleźć sobie miejsca, a kiedy jest zbyt zimno- zwyczajnie marzniemy. Jak zadbać o odpowiednią temperaturę? Z pomocą termometru Gro-Egg!
Termometr Gro-Egg jest świetnym i praktycznym gadżetem dla nowoczesnych rodziców. Stworzony został przez brytyjską firmę Gro Company, która właściwie od początku swojego istnienia nie tylko współpracuje, ale i wspiera Fundację na Rzecz Zapobiegania Śmierci Niemowląt FSID. Firma zajmuje się głównie produkcją bezpiecznych śpiworków i otulaczy, ale w jej asortymencie znajdziemy również świetne gadżety powiązane z dziecięcym snem. Jednym z nich jest właśnie Gro-Egg. Co w nim takiego niezwykłego i czym wyróżnia się wśród innych termometrów?
Termometr Gro-Egg automatycznie zmienia swój kolor w zależności od tego, jaka temperatura panuje w pomieszczeniu, w którym śpimy. Kiedy jest zbyt chłodno- świeci się na niebiesko, kiedy za gorąco- na czerwono, a kiedy temperatura jest odpowiednia do snu- na żółto, bądź pomarańczowo. Dodatkowo na cyfrowym wyświetlaczu dokładnie widać temperaturę panującą w pokoju. A to naprawdę świetne ułatwienie. Kiedy jeszcze kilka dni temu chorowaliśmy- pewnej nocy obudziłam się niemal trzęsąc się z zimna. Zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy przypadkiem okno nie jest otwarte, co z pewnością nie najlepiej wpłynęłoby także na przeziębionego Kubę. Wtedy spojrzałam na stolik i zobaczyłam, że termometr Gro-Egg świeci się na pomarańczowo- wiedziałam już, że zimno było tylko mi. Wiadomym jest, że kiedy jesteśmy chorzy, możemy zupełnie inaczej odczuwać temperaturę, dlatego termometr Gro-Egg naprawdę spisał się u nas na medal.
Termometr Gro-Egg to także świetny gadżet dla wygodnych rodziców, którym w nocy ciężko wstać, by sprawdzić temperaturę w sypialni malucha (i nie chodzi tutaj o bycie wyrodnym rodzicem, mnie samej również ciężko ruszyć się gdziekolwiek w nocy!). Wystarczy tylko spojrzeć na kolor Gro-Egg i już wiadomo, czy możemy spokojnie przewrócić się z boku na bok, czy musimy zadbać o komfort naszego dziecka.
Warto również wspomnieć, że wbrew pozorom- lampka jest naprawdę delikatna i zupełnie nie przeszkadza podczas snu. Mało tego- kiedy świeci się na żółto, bądź pomarańczowo- zdaje się otulać pokój do snu tworząc w nim bardzo przyjemny klimat. Termometr sam w sobie nie jest również duży- jego wysokość sięga dokładnie 10,6 cm. Ważnym jest jednak, aby prawidłowo ustawić termometr Gro-Egg w pomieszczeniu, w którym śpimy z dzieckiem. Najlepiej jeśli będzie to miejsce w niedalekiej odległości od łóżeczka dziecka, jednak w na tyle bezpiecznej- by maluch nie mógł ściągnąć termometru na siebie podczas snu. Bezsensownym jest więc stawianie termometru blisko nieszczelnego okna, czy w okolicach otwartych drzwi od pokoju. Kiedy ulokujemy termometr na podłodze, bądź wysoko na półce- odczyt temperatury może dać nam złudny obraz, ponieważ różnica temperatur między podłogą, a sufitem może wahać się aż od dwóch do czterech stopni. To naprawdę sporo.
Kuba nadał naszemu termometrowi imię- “jajeczko“. ;-) A to pewnie dlatego, że wyłączony termometr do złudzenia przypominać może sporej wielkości jajko w skorupce. Z tego co zdążyłam się zorientować, istnieje możliwość do kupienia uroczych nakładek na termometr w kształcie zwierzątka. O tym i innych gadżetach, które wyszły z pod ręki Gro Company, możecie poczytać również na oficjalnej stronie internetowej GroCompany.pl.
Duży wybór GRO, między innymi: termometr i śpiworki do spania znajdziecie w CAŁYDLAMAMY.pl, oraz FABRYKA WAFELKÓW.
super gadżet. przekonałaś mnie. pamiętam, że Agatka, kiedy była maleństwem wyczuwała każdą zmianę temperatury, co kończyło się nieprzespanymi nocami i tysiącem pobudek.
Bajerancki gadżet i byłby idealny do mojej sypialni :)
co za zbieg okoliczności; włączyłam komputer, by znaleźć w sieci dobry termometr :) ale moim zdaniem zakres dość rozległy! jestem zmarzluchem i 20 st. C to dla mnie trochę mało…
O bardzo fajne,,jajeczko” :) ja raczej jestem ciepłolubkiem, więc musi mi być zwyczajnie ciepło :D