Ciekawi, co wyszło z Waszych odpowiedzi? Dla mnie wyniki nie są zaskoczeniem.
Wychodzi na to, że osobami, które mnie czytają (a przynajmniej, które wypełniły ankietę) są głównie kobiety między dwudziestym, a trzydziestym rokiem życia. Podoba mi się to, ponieważ profil zbliżony do mojego. Kurcze, złapałam się na tym, że chciałam napisać, że przecież sama mam dwadzieścia pięć lat, a tymczasem w lipcu zegar czasu pokaże już dwadzieścia siedem. Coraz bliżej do trzydziestki…
Kiedy sprawdzałam odpowiedzi do tego pytania, zrobiło mi się miło. Wychodzi na to, że zdecydowana większość osób jest ze mną minimum rok, czy dwa, a niektóre nawet od samego początku. Sama nie dowierzam, że w sierpniu miną trzy lata, odkąd powstało to miejsce. Ostatnimi czasy zaczęłam czytać stare wpisy z 2013 roku. Nie żałuję żadnego z nich.
Uwierzcie, że sporo czasu poświęciłam na uporządkowania kategorii, aby były one możliwie najbardziej czytelne i bardzo cieszę, że takie są dla zdecydowanej większości. Jednak mówią, że wszystkim się nie dogodzi – jak widać, to prawda.
I tutaj wiem, że… Dalej nic nie wiem. Muszę jeszcze przemyśleć ten temat, bo to jednak czasochłonne zajęcie.
Bezdyskusyjne brawa dla kategorii “Matka też człowiek“. Cóż, wychodzi na to, że najbardziej lubicie długie teksty o wszystkim i o niczym. Najmniej zainteresowani jesteście działami: “Blogosfera” i “Film & Muzyka” – to dobrze, ja też.
Zdecydowanej większości z Was logo się podoba, kojarzy się z czymś pozytywnym (często z wiosną) i zachęca do zapoznania się z treścią bloga. Miło. Oczywiście kilka osób nie przepada za nowym logo – też miło. Jedna osoba wywołała uśmiech na mojej twarzy pisząc, że ze względu na tęczę, logo może się jakoś dwuznacznie kojarzyć. Jednak jak tłumaczyłam jakiś czas temu, to miejsce nie może mieć już dłużej czarno-białego znaczka. Nasze życie nie jest ani czarne, ani białe. Dużo się u nas dzieje, jest dużo emocji (często totalnie skrajnych) i ta chmurka odzwierciedla to moim zdaniem idealnie.
Część osób pisała, że nie wie i przeczyta wszystko co napiszę – miło. Część osób prosiła o wpisy związane z porodem i pierwszymi tygodniami spędzonymi z małym dzieckiem – widać sporo tu ciężarnych, też miło. Padały też takie tematy jak: samodzielne wychowywanie dziecka, szycia, postępy w rozwoju Kuby, sprawy bieżące (typu aborcja i 500+). Oczywiście kilku osobom udało się skutecznie mnie zdenerwować pytając o sprawy nazbyt osobiste i tym samym nie szanując mojej prośby. Skoro więc ktoś nie szanuje mnie i tego o co proszę, nie widzę powodu dla którego miałabym marnować czas na odpowiedzi. Może kiedyś.
Miło, że jesteście z nami na Facebooku, miło też, że na Instagramie.
Tu zazwyczaj lądowały uśmieszki, buziaczki i inne ciepłe słowa. Dzięki wielkie!
Rok był dwa tysiące trzynasty a nie
dwutysięczny trzynasty, dwutysięczny był
tylko jeden, w roku 2000 :) taki mały
byczek Ci się wdarł
Mój błąd, poprawione. ;)