Dobra jakość w niezwykle niskiej cenie, a co za tym idzie świetnie kosmetyki, których zakup nie obciąża portfela. Ze Smart Girls Get More to naprawdę możliwe.
Jesienią zeszłego roku, kiedy to jeszcze tak bardzo nie przykładałam wagi do kosmetyków kolorowych, myślałam, że dobre kosmetyki muszą być nieziemsko drogie, a na zakup porządnego podkładu trzeba sporo odłożyć. Wydaje mi się, że w wielu z nas utarło się już takie przekonanie, że jakość musi być równa z wysoką ceną. Już jakiś czas temu obiła mi się o uszy nazwa “Smart Girls get more“, jednak nie pokusiłam się wtedy o sięgnięcie po te kosmetyki, głównie ze względu na ich niską cenę – wydawało mi się, że skoro są tanie, to i mało efektowne. I prawdę mówiąc szkoda, że tak do tego podchodziłam, ponieważ kilka z nich naprawdę wpadło mi w oko.
PODKŁADMATTE & MOISTURE
Jakiś czas temu ktoś powiedział mi, że powinnam używać wyłącznie podkładów rozświetlających i cały czas podążałam tym tropem. Okazuje się jednak, że podkłady matujące, a zarazem nawilżające pasują do mnie zdecydowanie lepiej. Podkład w odcieniu “ivory” kryje idealnie, co w moim przypadku jest dość ważne. Nie uczulił mnie, jest bardzo wydajny i przyjemnie się go nakłada. Cena? Uwaga – niespełna 8 zł! Wydaje mi się, że taka cena kusi i dodatkowo, jeżeli okaże się, że z jakichś względów podkład nam nie pasuje – nie żal nam będzie oddać go przyjaciółce.
CIENIE TRIO nr 302
Cztery złote za potrójny cień do powiek, który jest naprawdę dobrze napigmentowany, trwały i nie osypuje się? Tak, to możliwe, choć gdyby ktoś mi o tym powiedział, z pewnością w ogóle bym nie uwierzyła! Większość makijaży w ostatnim czasie wykonuję właśnie tym trio. Ten żarowiasty pomarańcz mieni się złotem, po uprzednim pokryciu powieki najjaśniejszym cieniem z tej mini paletki.
POMADKI LONGLASTING LOVE: 06 – SAY YES, 07 – BIG PASSION
Nigdy nie byłam przekonana do różu na ustach, jednak pomadka “06 – say yes” po nałożeniu na usta wcale nie mini się zwykłym różem, a podbija bardziej w kierunku delikatnego arbuza, przynajmniej mi tak kojarzy się ten kolor. Z kolei “07 – big passion” to jak widać jedna z moich ukochanych czerwieni. Obie pomadki stosunkowo długo utrzymują się na ustach, oraz co ważne – nie wysuszają ich. Cena pojedynczej szminki to niespełna dziesięć złotych.
TUSZ DO RZĘS 4D
Rzadko zdarza się, że jakiś tusz naprawdę podbije moje serce – z reguły jest tak, że po dłuższym użytkowaniu widzę jakieś wady, jak chociaż posklejane, czy zasypane grudkami rzęsy. Ten tusz kosztuje niespełna pięć złotych, a spełnia wszystkie moje oczekiwania. Idealnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich, bardzo wydłuża.
BŁYSZYKI DO UST 3D
Muszę przyznać, że rzadko używałam błyszczyków z racji tego, że zdawały mi się one bardzo klejące i dlatego od razu sięgałam po szminki i kolorowe pomadki. Dlaczego o tym mówię? A dlatego, że błyszczyki Smart Girls Get More bardzo przypadły mi do gustu. Bardzo podoba mi się kształt samego aplikatora, który pozwala na idealne pokolorowanie ust. Cena? Niecałe siedem złotych.
Jak się okazuje dobry makijaż wcale nie musi być drogi, a kolorowe kosmetyki marki Smart Girls Get More dostępne są w jednej z drogerii internetowych. Jak Wasze pierwsze wrażenia? Skusicie się? ;)
Nie słyszałam nigdy o tej marce. Nie wiesz czy są dostępne również w Rossmanie czy tylko w sklepach internetowych?
W Rossmannie nie widziałam. ;) Na pewno są w Drogeriach Natura. ;)