Z pewnością nie tylko ja uwielbiam przeglądać sklepy internetowe w poszukiwaniu modowych inspiracji. Jest to dla mnie świetna odskocznia od codziennych spraw i dobra okazja, by wpaść na tak zwane perełki.
Tym razem pod lupkę wzięłam sobie stronę dresslink.com, gdzie raz dokonałam już zamówienia i tym sposobem weszłam w posiadanie miętowego portfela, który towarzyszy mi na co dzień podczas zakupów. Muszę przyznać, że mimo ciągłego i intensywnego użytkowania nadal jest w świetnym stanie, więc nie takie te zagraniczne sklep straszne. Oczywiście zdarza się, że towar odbiega od zdjęć przedstawionych w internecie, dlatego warto sugerować się opiniami użytkowników, którzy dokonali już zakupu. Kierując się nimi stworzyłam swoją listę ciuchów i dodatków, które chciałabym wpakować do szaf i szuflad jeszcze w te wakacje.
Taką narzutkę (klik) mam już w kolorze niebieskim, więc doskonale wiem jak wygląda na żywo. Z racji tego, że w mojej szafie przeważają czarne ubrania – narzutka właśnie w tym kolorze świetnie wpasowałaby się do reszty garderoby. Jeansowa narzutka świetnie pasuje zarówno do legginsów, jeansów, jak i krótkich spodenek – ciuszek uniwersalny.
Skoro wspomniałam już o krótkich spodenkach to muszę przyznać, że ten element garderoby spędza mi najwięcej snu z powiek. Co prawda mam kilka par w swojej szafie, jednak wciąż nie znalazłam idealnych. Może własnie te spodenki (klik) skradłyby moje serce?
Ostatnimi czasy moją największą miłością okazały się być kombinezony. Ten dresowy kombinezon (klik) z pewnością znalazłby miejsce w mojej szafie.
Dobra, żartowałam. Nie spodenki są moją zmorą, a t-shirty – szczególnie te na ramiączkach. Wszystkie, dosłownie wszystkie ja mam są… Czarne, dlatego też koszulka (klik), która bardzo mi się spodobała jest w tym samym kolorze.