Gorszy dzień? Nawrót depresji? Jesienna chandra? Ogromne zdenerwowanie? Przed Wami lista utworów, które zawsze, ale to zawsze pozwalają mi się odprężyć i nabrać dystansu.
Pachelbel – Canon in D
Mój absolutny hit – rozczula, zmusza do refleksji, przywołuje całą lawinę wspomnień (zarówno pozytywnych, jak i tych bardzo przykrych). Mogłabym słuchać godzinami, miesiącami, latami – nigdy się nie znudzi.
Tchaikovsky – Swan Lake
Któż z nas nie lubi Jeziora Łabędziego? Ten utwór od zawsze kojarzy mi się z wymarzoną, nakręcaną pozytywną z baletnicą, której nigdy nie miałam. Mam nadzieję, że swoje marzenie uda mi się kiedyś jeszcze spełnić.
Beethoven – Moonlight Sonata
Sonatę Księżycową znają chyba wszyscy i wydaje mi się, że to taki utwór, który albo się lubi, albo omija szerokim łukiem. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy.
Mozart – Turkish March
Czy coś może szybciej nakręcić człowieka pozytywnie? Miłością do tego utworu udało mi się kiedyś zarazić własnego syna, z czego dumna jestem do dzisiaj.
https://www.youtube.com/watch?v=oAHRp7jjaOg
Chopin – Nocturne Op. 9 No. 2
Jeden z nielicznych utworów, który naprawdę szybko uspokaja nie wprawiając mnie przy tym w melancholię.
J. S. Bach – Prelude and Fugue No. 1
Cudowne, prawda?
Mozart – Symphony No. 40 in G
Kocham, kocham i jeszcze raz kocham!
Vivaldi – Four Seasons
Znają chyba wszyscy, prawda?
Yann Tiersen – Summer 78
Przy tym utworze zazwyczaj prędzej, czy później ryczę jak bóbr – mimo to jest on jednym z moich numerów jeden.
Yann Tiersen – Sure le fil
Sytuacja podobna jak z poprzednim utworem Tiersen’a – typowy wyciskacz łez, który koniec końców i tak wprawia mnie w dobry humor.
Co prawda będzie to już 11 utwór, a właściwie ich lista, ponieważ… Uwielbiam soundtrack z “Amelie“.
https://www.youtube.com/watch?v=Ciqf8yMVzAk
Mój faworyt to Yiruma-River flows in you. Kocham to i polecam ;) Z Twojej listy zdecydowanie Pachelbel-Canon in D, swojego czasu bardzo za mną chodziło i strasznie to lubię ;)
Kojarzę chyba!:)
ma w sobie coś poruszającego, przynajmniej dla mnie ;)
Jak dobrze że jest na tym świecie taka muzyka ☺
O tak! :)
Posłuchasz sobie w środku dnia i od razu ładujesz akumulatorki :) Cztery pory roku najlepsze!
To też “moje utwory”, tzn część z nich. Tyle że na moją chandrę działają dobijające, ale że lubię się dobijać, to nawet dobrze.
Super lista!