W swojej szafie nie znajdę kompletnie nic, co chociaż trochę wpadałoby w jakikolwiek odcień brązu – nie przepadam za tym kolorem na sobie i od lat nic się w tej kwestii nie zmienia. Przed wszelkiej maści brązami w makijażu broniłam się długo, jednak kiedy spróbowałam po raz pierwszy – przepadłam całkowicie.
Na chwilę obecną zdecydowana większość moich cieni do powiek jest w różnego rodzaju odcieniach brązu. Od jasnych, przed średnie, po te bardzo ciemne. Od matowych, przez perłowe, na brokatowych kończąc. Przepadłam całkowicie i malując oko stawiam zawsze na brązy, lub czernie i szarości. Od kilku miesięcy przekonuję się także do brązów na ustach – najpierw za sprawą pomadki Makeup Revolution, a następnie przy pomocy pomadki w kredce od Golden Rose. Mimo moich miłości do obu marek – nie znalazłam idealnego odcieniu brązu. Lakieru do paznokci w idealnym dla mnie odcieniu brązu szukałam od lat, niestety z mizernym skutkiem – albo był za jasny, albo wpadał w fiolet, lub srebro. Facet pewnie popukałby się w czoło – dla większości panów brąz do brąz, a beż to beż – jednak Wy drogie panie, które jesteście świadome palety kolorów z pewnością rozumiecie mój problem.
Lekki lakier do paznokci w odcieniu naturalnego stonowanego chłodnego beżu – Lily Lolo
Już w momencie, w którym zobaczyłam w przeglądarce zdjęcie lakieru – przepadłam, całkowicie. Kiedy wyjęłam go z pięknego pudełeczka i otworzyłam – pokochałam jeszcze mocniej. Kiedy pełna emocji malowałam nim paznokcie – pomyślałam sobie w duchu “Mam to!”. Idealny, zimny, brązowy kolor, którego szukałam od lat lśnił na moich paznokciach.
Lakier do paznokci Lily Lolo wysycha bardzo szybko i pozbawiony jest oluenu, DBP, formaldehydu, żywic fenolowo-formaldehydowych, kamfory, parabenów, ftalanów, ksylenów oraz ethyl tosylamide resin. Oznacza to w praktyce, że najzwyczajniej w świecie jest dla naszych paznokci dużo zdrowszy, niż część ogólnodostępnych lakierów. Lakier Lily Lolo dostępny jest w sześciu wyjątkowych odcieniach:9 to 5 (to ten, który widzicie na zdjęciach, znajdziecie go tutaj), Carnival, Candy Floss, Temptress, Miss Scarlet i Soft Coral. Koszt lakieru w regularnej cenie to 42,20 zł.
Beżowa szminka i beżowa konturówka Lily Lolo
Jak wspominałam wcześniej – bardzo ciężko było mi znaleźć mi idealny odcień brązu, którym cieszyłyby się moje usta. Okazuje się, że marka Lily Lolo potrafiła zaskoczyć mnie również w tej kwestii. Kredka Soft Nude (dostępna tutaj) pozwala na idealne obrysowanie ust, przy czym ich nie wysusza. Często trafiałam na kredki, które były wyjątkowo twarde i suche, a malowanie nimi ust było prawdziwym wyzwaniem. Konturówka Lily Lolo nie sprawia mi żadnych problemów, a w połączeniu ze szminką wygląda obłędnie. Pomadka Lily Lolo w odcieniu “Nude Allure” (znajdziecie ją tu) delikatnie połyskuje złotem, jest całkiem bezzapachowa i co ważne, nie przesusza ust. Szminki Lily Lolo dostępne są aż w trzynastu kolorach, zatem każda z nas z pewnością znajdzie coś dla siebie. Jej regularna cena to 54,90 zł.
Czas na… Konkurs!
Dziewczyny, bardzo się cieszę, kiedy mogę podzielić się z Wami produktami do makijażu, które Wam pokazuję, dlatego bardzo mi miło, że jest tak i tym razem. Mam dla Was aż pięć nagród (wygrywa zatem aż pięć dziewczyn!): 5 lakierów do paznokci Lily Lolo, których kolory wybierzecie oczywiście same. Jeśli lubicie mnie (klik) i Costasy (klik) – zapraszam do udziału!
Wystarczy, że pod tym wpisem, w komentarzu napiszecie – jaki kolor najbardziej kojarzy Wam się z jesienią i uzasadnicie swoją odpowiedź, oraz jaki kolor lakieru Lily Lolo podoba Wam się najbardziej. Bawimy się od dzisiaj, do 22 października do północy, a wyniki ogłoszę w ciągu dwóch dni od zakończenia zabawy. Oczywiście miło będzie, jeśli powiecie o konkursie swoim znajomym. Powodzenia!
Ps. Nie zapomnijcie podpisać się takim imieniem i nazwiskiem, jakiego używacie na Facebooku. Ułatwi mi to kontakt ze zwyciężczyniami. :)
Jesień kojarzy mi się z czerwienią bowiem tylko ta pora roku tak pięknie maluje liście i krajobraz wokoło. Gdy jesienią brałam ślub dostałam od niej najpiękniejszą pamiątkę – zdjęcia na tle czerwonych, pomarańczowych i brązowych liści zachwycają mnie do dziś. A poza tym to ognisty i namiętny kolor a jakby nie było chłodniejsze, jesienne wieczory skłaniają do namiętności. A od Lily Lolo zauroczył mnie kolor carnival- w sam raz na jesień.
9-5! Miałam kiedyś podobny odcień. Jest śliczny, jesienny, listopadowy i jednocześnie bardzo elegancki :-) urodziłam się w listopadzie i kocham brązy i beże. Wróciłam do pracy po urlopie wychowawczym i nie mam już żadnego lakieru. Wszystkie straciły już swoje zastosowanie, wyschly do reszty. Podczas ostatniego zwolnienia lekarskiego (o zgrozo trwa nadal wirus przedszkolaka) moj synek pochował mi je skrzętnie pod sofą.
9-5 kolor mojej jesieni…
W jesieni uwielbiam złote liście na drzewach i złote słońce, które spogląda na nas znad koron drzew. Kolor złoty to zdecydowanie ten, który kojarzy mi się z tą piękną porą roku. Zresztą chyba nie bez powodu mówi się “ZŁOTA POLSKA JESIEŃ” prawda? :)
Wszystkie kolory lakierów Lily Lolo są przepiękne, ale jeśli mam wybrać ten “MÓJ” decyduję się na Soft Coral.
Pozdrawiam serdecznie
Karola Jenderko
Ten lakier pasowałby mi do mojej matowej pomadki <3 Śliczny ! <3 Więc ten kolor z posta wybieram w razie "W".
A jaki kolor mi się kojarzy z jesienią? To proste – brudny pomarańcz, jest melancholijny ale i piękny zarazem, ma w sobie swój własny urok i w połączeniu z brązem, czerwienią czy zielenią tworzą piękne pejzaże. Nie tylko na ulicach miast, ale i na twarzy :)
Cudne te lakiery są!
Mi się jesień kojarzy z kolorem zielonym. Bo to kolor nadziei, a ja codziennie wstając rano mam nadzieję, że, mimo niezbyt miłej pogody za oknem, to będzie wspaniały dzień. I codziennie staram się, aby właśnie taki był :)
A kolor to Soft Coral. W sam raz, aby dodać sobie trochę koloru w takie ponure dni jak dzisiaj.
Lakier 9to 5 to dla mnie odzwierciedlenie jesieni. Jego odcień naturalnego chłodnego beżu doskonale określa naszą pogodę za oknem. Jest stonowany, nie za ciepły a zarazem nie zbyt zimny jak jesienna aura.?
Pozdrawiam
Alicja Grudzień
Jesień kojarzy mi sie z odcieniami żółci oraz pomarańczy., myślę że jest to spowodowane przede wszystkim przepięknymi widokami liści na drzewach które tworzą zachwycające kompozycje. Mogę powiedzieć że są też to kolory odcieni brązu które przypominają mi o jesiennych zbiorach kasztanów oraz żołędzi do naszych zabaw z synkiem . Robienie ludzików to to co kochamy o tak ! Korzystamy z jesiennych uroków jak tylko się da. Można też powiedzieć ze jesien kojarzy mi się z odcieniami szarości lecz szarość nie musi się kojarzyć ze smutkiem , każdy kolor ma w sobie cos pięknego i urzekającego. A co do lakieru podoba mi się w odcieniu zgaszonego chłodnego fioletu :)
Jak jesień to zolty❤ to pojawiające sie słoneczko które rozwesela nasze buzie i sprawia ze kolory liści lśnią jak zloto❤ po prostu❤ marzenie? kocham jesień za ten kolor❤ wnosi radość i uśmiech na mej twarzy❤ Soft kolor na poprawę nastroju i chandy ktora często lape?❤
Dziękuję za wygraną! Lakier już do mnie dotarł i miałam okazję go wypróbować. Potwierdzam jest rewelacyjny szybko schnąc, trwały i łatwy w aplikacji. Polecam lakiery LiLy Lolo :)