Jeszcze bardziej kolorowe, jeszcze bardziej aktywizujące, jeszcze bardziej urocze – listopadowe nowości od Hervé Tulleta ukazały się nakładem Wydawnictwa Insignis!
Hervé Tullet – Zabawa liniami
Przyznam, że ta książka jest najbardziej szaloną pozycją pod względem kolorów, jaką kiedykolwiek moje oczy widziały. Napisałam widziały, bo przy moich problemach z błędnikiem i nadwrażliwości na takie połączenia kolorów – zwariowałam, serio! Jednak dla osób, które problemów z oczami nie mają i dla dzieci – pozycja z całą pewnością będzie bardzo interesująca. Na każdej ze stron narysowane są różnego rodzaju linie i zawijasy, przy czym książkę da się rozłożyć tak, że na górze i na dole mamy zupełnie inny system linii.
Hervé Tullet – Paluszkowa wyprawa
Pamiętacie “Paluszkową Olimpiadę“, o której pisałam na początku października? Wydaje mi się, że “Paluszkową wyprawę” śmiało można nazwać jej kontynuacją, ponieważ zasady są dokładnie takie same – palce służą jako główki postaci.
Hervé Tullet – Gra w kolory
Nauka mieszania kolorów wcale nie musi być nudna, czego dowodem jest chociażby ta książka. Zabawna historyjka o kwadraciku poszukującym swoich rodziców na podstawie własnego koloru. Świetna zabawa i nauka w jednym – idealne połączenie!
Hervé Tullet – Gra luster
Ta pozycja początkowo totalnie mnie przestraszyła i totalnie nie wiedziałam, co z nią zrobić. Po jakimś czasie jednak zrozumiałam, że kartki książki są lustrami, jednak na każdej z nich nasze odbicie wygląda nieco inaczej i przybiera zupełnie inne kształty. Dlaczego w czasach mojego dzieciństwa nie było tak aktywizujących książek?
Hervé Tullet – Graj w piłkę
Wydaje mi się, że to najbardziej aktywizująca z dotychczas przetłumaczonych na język polski książek Hervé Tulleta. Z boku książki mamy do wygięcia “piłkę“, którą następnie próbujemy rzucić do wybranych dziurek i zdobywać punkty. Dotychczas myślałam, że malucha najbardziej angażują “Naciśnij mnie!“, “Kolory” czy “Figle Migle“, ale teraz sądzę, że tutaj autor wymaga od dziecka czegoś znacznie więcej i bardzo mi się to podoba.
Przyznam, że Hervé Tullet zaskoczył mnie kolejny raz i już nie mogę doczekać się Mikołajek, ponieważ to właśnie wtedy Kuba pierwszy raz zobaczy swoje nowe książki. Wszystkie pozycje, które tutaj pokazałam ukazały się w nakładzie Wydawnictwa Insignis i dostępne są w Empiku, również online – tutaj.