Znudzeni nieco tradycyjną ciastoliną spróbowaliśmy z Kubą naszych sił w stworzeniu własnych glutożelków, oraz innych świecących mas klejących dłonie. Co nam z tego wyszło i czy dobrze się bawiliśmy?
Science4You – Fabryka Świecących Glutożelków
Przyznam, że było to pierwszy raz, kiedy wspólnie z Kubą spróbowaliśmy wykonywać tego typu doświadczenia. Jedynym, co robiliśmy wcześniej było stworzenie zwykłej masy solnej, by Kuba mógł pogmerać tam rączkami – jednak z uwagi na to, że było to baaardzo dawno temu, kiedy Kuba był jeszcze mały – niewiele z tego pamięta. Fabrykę Świecących Glutożelków znalazł pod choinką i naprawdę od samego początku był nią bardzo zainteresowany – do tego stopnia, że chciał eksperymentować jeszcze z Wigilię!
W zbiorczym opakowaniu znajdziemy plastikowe kubeczki, probówki, niebieski barwnik, proszek fluorescencyjny, pipetkę, drewniane patyczki, mąkę kukurydzianą, kilka foremek i innych drobiazgów przydatnych w eksperymentach. Prawdę mówiąc myślałam, że te wszystkie elementy składają się na jedno doświadczenie – czyli stworzenie świecących glutów. Okazuje się jednak, że doświadczeń można zrobić całkiem sporo, a każde z nich jest inne. W pudełku znajduje się także książeczka z instrukcjami odnośnie doświadczeń i ciekawostkami na ich temat, jednak te pominęliśmy ze względu na wiek Kuby – prawdę mówiąc nie był nimi zainteresowany. Chyba ma to po mnie, chemia nigdy nie leżała w kręgu moich zainteresowań i tak jest do dziś.
Nawet sobie nie wyobrażacie, jak bardzo śmialiśmy się wykonując doświadczenia – uśmiech nie schodził z buzi Kuby ani na chwilę. Początkowo podszedł do tematu bardzo poważnie – założył rękawiczki, delikatnie wlewał wodę do kubeczków i mieszał składniki. Jednak cała ta jego powaga zniknęła w momencie, w którym pozwoliłam mu zdjąć gumowe rękawiczki i wsadzić dłonie do stworzonej przez niego masy. To nic, że obrus nadawał się później do prania, w całym domu do następnego ranka można było gdzieś znaleźć resztki stworzonych przez niego mas! Naprawdę – było warto.
Teoretycznie zestaw skierowany jest do kategorii wiekowej 8+, jednak uważam, że sześcioletnie dziecko poradzi sobie z doświadczeniami bez większego problemu – oczywiście pod opieką osoby dorosłej.
Fabrykę Świecących Glutożelków możecie kupić bezpośrednio w sklepie internetowym marki Trefl.
super zabawa! ;)
Dzieciaki lubią takie eksperymenty :D
Świetny pomysł, sama bym chętnie poeksperymentowała :D
Świtna zabawa, też robie podobne cuda z dziećmi
Fajna zabawa w małego chemika :)
Znamy ten sam przepis, moj synek też uwielbia je robic.
świetny pomysł na zabawę, naukę i czas spędzony z dzieckiem :)
Dziecko wydaje sie bardzo zafascynowane całym eksperymentem :) Super sprawa na wspólne spędzanie czasu.
haaa sama bym się cieszyła z takiej rozrywki